Reklama:
HurtowniaAnimatora.pl - Wszystko na Twoje Party !

Dzisiaj jest: 24.6.2025, imieniny: Danuty, Jana, Janiny

Reklama: KursAnimatora.pl - Kursy Internetowe z Licencją na Zabawianie !

Sportowe serce Rumi uratowane

Dodano: tydzień temu Czytane: 354 Autor:

CityGym, popularny klub fitness mieszczący się w centrum Rumi, od lat przyciąga przede wszystkim kobiety i seniorów. Władze miasta znalazły sposób, by uratować to ważne dla lokalnej społeczności ...

Sportowe serce Rumi uratowane

CityGym, popularny klub fitness mieszczący się w centrum Rumi, od lat przyciąga przede wszystkim kobiety i seniorów. W ostatnich miesiącach przyszłość ich ulubionej siłowni stanęła pod znakiem zapytania. Władze miasta znalazły jednak sposób, by uratować to ważne dla lokalnej społeczności miejsce.

– Dowiedziałem się, że właściciel chce zrezygnować z CityGym-u, ponieważ prowadzi też inne biznesy w Łebie i planuje się na nich skupić. Klub miał być wykupiony przez jedną z sieciówek, co spowodowałoby, że nie byłby to już typowy klub dla kobiet, nie byłoby też projektu „Aktywny senior”. Ważniejszy byłby zarobek, a nie kwestie społeczne, które nie są tak dochodowe. Zaczęliśmy więc rozmawiać z właścicielem i ostatecznie CityGym został przejęty przez miasto – relacjonuje burmistrz Michał Pasieczny. – Przede wszystkim zależało nam, by wielu mieszkańców nie straciło swojej ulubionej przestrzeni do ćwiczeń. Nie wyobrażam sobie też przerwania ciągłości programu „Aktywny senior”, który od 2018 roku cieszy się olbrzymią popularnością i ma fantastyczne efekty zdrowotne oraz integracyjne. W tym klubie odbyło się także 5 edycji projektu „Aktywni po sześćdziesiątce” z budżetu obywatelskiego.


Po kilku rozmowach ustalono szczegóły, a formalne przejęcie CityGym-u przez miasto nastąpiło 1 lutego. Od tego dnia klubem zarządza MOSiR. Sprzęt i przestrzeń na poziomie -1 nadal są dzierżawione, a żaden z instruktorów nie stracił pracy. Obecnie siłownia bilansuje się finansowo.

– Staraliśmy się, żeby klienci jak najmniej odczuli zmianę właściciela, a jeśli już, to na lepsze. Utrzymaliśmy ceny na tym samym poziomie, nadal mamy tych samych instruktorów. Uzupełniamy sprzęt, wprowadzamy więcej komercyjnych zajęć, które dostępne są w godzinach 17:00–21:00. Natomiast współpraca z miastem pozwala nam na ulgowe traktowanie seniorów – mówi Alicja Kornacka-Szczęsna, koordynatorka klubu.

Tu czują się jak w domu

CityGym to nadal przede wszystkim klub fitness dla kobiet, wyróżniający się też miejskim programem „Aktywny senior”, sponsorowanym przez firmę Euro Styl. W zajęciach uczestniczy ponad 330 osób po 60. roku życia, w tym kilku panów. Rumianki i rumianie korzystający z drugiej młodości spotykają się w 14 grupach, dwa razy w tygodniu. Ich główną motywacją jest najczęściej ból kręgosłupa, ale ćwiczą też, by utrzymać ogólną sprawność.

– Od pięciu lat jestem szczęśliwym emerytem, a na zajęcia dla aktywnych seniorów chodzę od około 3 lat. Traktuję to na wesoło, dla mnie to jest gimnastyka z radością. W grupie z panów jestem sam, oprócz mnie jest około 20 pań. Pani Kasia pięknie prowadzi zajęcia. Żartujemy i ćwiczymy dla zdrowia. To jest forma terapii fizycznej i psychicznej. Tu się nie przychodzi, żeby dostać się do kadry olimpijskiej. Jak ktoś jakiegoś ćwiczenia nie może wykonywać, to je po prostu pomija. Wszystko na luzie – przyznaje pan Krzysztof.

– Tutaj większość ma jakieś problemy z kręgosłupem, stawami i tak dalej. Moje motto jest takie: jeśli nie ćwiczysz, to znaczy, że tak naprawdę cię nie boli. Wiem po sobie, że systematyczne ćwiczenia pozwalają ten ból znacząco złagodzić.

Lepsza niż rehabilitacja

– Bardzo rzadko seniorzy rezygnują, bo coś im się nie spodobało albo się u nas nie odnaleźli, dlatego ich liczba stale rośnie. Ciągle mamy około 20 osób na liście rezerwowej do „Aktywnego seniora”, a zaczynaliśmy od zaledwie kilku grup – podkreśla Alicja Kornacka-Szczęsna.

– Przyznaję, że panów trudno zepchnąć z kanapy. Chyba nie czują się komfortowo podczas zajęć grupowych, nie chcą też za bardzo ćwiczyć z paniami. Dlatego burmistrz zaproponował, żeby mężczyźni otrzymali dodatkową ofertę: strefę Milon. Rumia naprawdę dba o seniorów.

Osoby korzystające ze strefy Milon

Strefa Milon w CityGym-ie to zestaw 12 nowoczesnych, certyfikowanych maszyn do ćwiczeń ustawionych w kole. System ten jest wykorzystywany w placówkach współpracujących z NFZ-em lub oferujących usługi rehabilitacyjne. Trening wprowadzający odbywa się z instruktorem – urządzenia są wtedy ustawiane indywidualnie. Później, po włożeniu karty, maszyny automatycznie dopasowują się do ćwiczącego. Trening trwa 36 minut i jest bezpieczny dla osób w każdym wieku.

W godzinach porannych strefa Milon może przyjąć 30 mężczyzn – obecnie wolnych jest 20 miejsc. Posiadacze Rumskiej Karty Seniora mogą korzystać z niej za 60 zł miesięcznie (8 wejść).

Rumia jest kobietą

Strefa dla panów to jedynie dodatek – CityGym pozostaje klubem stworzonym z myślą o kobietach. Mieszkanki Rumi i okolic tworzą tu przyjazną atmosferę, ćwicząc na zajęciach takich jak joga, pilates, zumba czy rowerki. Do ich dyspozycji jest gabinet masażu i sauna (czynna dwa razy w tygodniu).

– Po południu mężczyźni nie mają tu wstępu, tak żartobliwie powiem, dzięki temu kobiety mogą poczuć się swobodnie. U nas znajdują spokój w drodze po sprawność i lepsze samopoczucie. Seniorki świetnie się integrują, spotykają się też poza klubem. Razem wychodzą na spacery, z kijkami, a nawet wyjeżdżają na wspólne wakacje. Widzą, że są coraz sprawniejsze, coraz lepiej się czują i coraz lepiej wyglądają – zauważa Alicja Kornacka-Szczęsna.

– CityGym cieszy się dużym zainteresowaniem, różnorodność zajęć przyciąga kolejne panie. W tym małym klubie wiele się dzieje, staramy się nadążyć za potrzebami i zmieniać na lepsze. Wiem, że okoliczni lekarze znają nas i nasze wyniki, dlatego polecają CityGym Rumia swoim pacjentom. Dla mnie to jest najlepsza rekomendacja – dodaje.

– Trzynaście lat temu zobaczyłam reklamę, że fajnie się tu ćwiczy. Postanowiłam spróbować, skorzystałam, no i tak zostałam. Jest tu miło, czysto i profesjonalnie. Pani menedżer jest super. Po zajęciach instruktorzy namawiają, by z nimi porozmawiać, skonsultować się, powiedzieć o tym, co nas boli i co nas nie boli. Szczególnie robi to pan Łukasz – mówi pani Maria.

– Chodzę na wszystko: fitness, pilates, zdrowy kręgosłup, jogę. Życie mi ta siłownia ratuje. Wszyscy moi lekarze mówią, że mam się tego trzymać.


Plany na przyszłość? Zgodnie z prośbami klientów wkrótce ma powrócić sprzedaż wody, napojów energetycznych i batoników. Od września CityGym Rumia będzie także otwarty w niedziele.
 



Reklama Impra.Shop